Meghan Markle i książę Harry odeszli z brytyjskiej rodziny królewskiej prawie 4 lata temu i mieszkają teraz w USA. Do tej pory w mediach pojawiają się jednak rewelacje na temat krótkiego okresu ich życia na brytyjskim dworze królewskim.

Reklama
Nowa książka o tajemnicach rodziny królewskiej z Wielkiej Brytanii. / Media

Do wydarzeń sprzed lat wrócił Omid Scobie – autor wydanej w 2020 roku książki "Finding Freedom" - którą wówczas napisał przy dużym, choć ukrywanym, wsparciu Sussexów. Dziennikarz w swoim najnowszym dziele, "Endgame", skupił się na trudnych relacjach między Meghan i Harrym a resztą rodziny królewskiej. Ku zaskoczeniu opinii publicznej, w publikacji pojawiło się imię króla Karola w bardzo kontrowersyjnym kontekście…

Rodzina królewska ma wiele na sumieniu?

Autor zawarł w niej kilka kontrowersyjnych i potencjalnie szkodliwych dla monarchii tez, pisząc m.in., że król Karol III nie potrafi skupić wokół siebie rodziny i nią kierować; że jego relacje ze starszym synem, księciem Williamem wcale nie są tak dobre, jak wyglądają publicznie; że żona Williama, księżna Kate bywa chłodna w kontaktach, a choć mówi dużo o zdrowiu psychicznym, ignorowała apele o pomoc wysyłane przez Meghan.

Co król Karol III mówił o dziecku Meghan i Harry'ego?

"Endgame" zapewne przeszłaby wobec tego bez większego echa, gdyby nie to, że okazało się, iż w jej holenderskim wydaniu wskutek błędu wydawniczego ujawniono, kto miał wyrażać obiekcje co do koloru skóry Archiego. Sprawę po raz pierwszy ujawnili Harry i Meghan w głośnym wywiadzie dla amerykańskiej dziennikarki Oprah Winfrey, ale bez podawania o kogo chodzi, choć zastrzegli, że nie byli to ani królowa Elżbieta II, ani jej mąż, książę Filip. W holenderskiej wersji książki miała się pojawić informacja, że tą osobą był książę Karol, czyli obecny król Karol III.