Obrady Sejmu nowej kadencji przyciągają uwagę. Ba, stają się kopalnią anegdot. Sami posłowie bacznie obserwują kolegów oraz koleżanki i dzielą się z internautami swoimi spostrzeżeniami.
W środę posłowie radzili m.in. o komisjach śledczych, finansowaniu in vitro oraz niedzielach handlowych. Doszło też do starcia między Szymonem Hołownią a Mateuszem Morawieckim. Prawdziwym hitem internetu stał się film z Małgorzatą Wassermann z PiS w roli głównej. Posłanka zgłodniała i postanowiła nie czekać na przerwę w obradach. Zjadła więc małe co nieco siedząc w poselskiej ławie.
Niektórzy słowa Szymona Hołowni o popcornie podczas Sejmu wzięli za bardzo do siebie. Kulturę się z domu wynosi, dlatego życzę smacznego Małgorzacie Wassermann, chociaż przy okazji warto zwrócić uwagę, że Sejm to nie stołówka - napisał na platformie X poseł Patryk Jaskulski z PO.
Skąd ten popcorn w Sejmie?
Od razu zapowiadam, drodzy Państwo, zaopatrzcie się w popcorn solidnie na najbliższy wtorek i środę, bo przypuszczam, że będzie się działo i dużo emocji, ale też dużo dobra na koniec tego będzie - powiedział jakiś czas temu marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Odniósł się m.in. do tego, że obrady Sejmu na kanale w portalu YouTube cieszą się ogromną popularnością.
Sałatka Krystyny Pawłowicz
W odniesieniu do posiłku Małgorzaty Wassermann internauci natychmiast przypomnieli, jak Krystyna Pawłowicz zajadała sałatkę w sali sejmowej. Było to w 2014 r. Niektórzy posłowie byli oburzeni zachowaniem Pawłowicz. Andrzej Rozenek zwrócił się do posłanki, żeby wyniosła z sali plenarnej brudne naczynia. Pojawił się też wniosek o wykluczenie Pawłowicz z obrad.