Marek Ałaszewski miał 80 lat. Tragiczną wiadomość o jego śmierci przekazał w mediach społecznościowych syn artysty.

"Mój ukochany Tata odszedł dzisiaj w nocy. Przez ostatni niemal rok, od stycznia leżał pod respiratorem, wtedy już nieświadomy" – przekazał w niedzielę Marek Ałaszewski junior.

Reklama

Marek Ałaszewski nie żyje

Marek Ałaszewski był współtwórcą, wokalistą i gitarzystą grupy Klan, która w lata 70. była jednym z najciekawszych przedstawicieli rocka progresywnego w Polsce. Muzyk ostatnio bardzo cierpiał, o czym wspomniał w pożegnalnym wpisie syn artysty.

"7 lat temu, udar, zmora naszych czasów odebrał mu możliwość poruszania się, mówienia, tworzenia… czyli w zasadzie wszystko… Przez ostatni niemal rok, od stycznia leżał pod respiratorem, wtedy już nieświadomy …taką przynajmniej mamy nadzieję… Nie wyobrażam sobie, przez co musiał przejść… Teraz już nie cierpisz kochany Tato… Do zobaczenia…" - napisał syn muzyka, Marek Ałaszewski junior.

Kim był Marek Ałaszewski?

Marek Ałaszewski urodził się 2 grudnia 1942 roku w Warszawie. Ałaszewski był kompozytorem, gitarzystą, autorem tekstów piosenek, wokalistą oraz malarzem. Jeszcze w tym roku można było oglądać jego dzieła na wystawie w stołecznej galerii Kordegarda. Na wernisażu wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Wanda Zwinogrodzka wręczyła rodzinie Marka Ałaszewskiego Srebrny Medal "Zasłużony Kulturze Gloria Artis".

Ałaszewski najbardziej znany był jednak ze swojej działalności muzycznej. W 1969 r. założył zespół Klan, którego był także kompozytorem, wokalistą i gitarzystą. Z grupą wydał dwa albumy: "Klan" oraz "Mrowisko". Po dwóch latach zespół zawiesił działalność, a Marek Ałaszewski, absolwent Wydziału Malarstwa ASP w Warszawie i uczeń m.in. Jana Cybisa, zajął się malarstwem. W 1991 r. reaktywowano zespół Klan. Marek Ałaszewski komponował także muzykę do spektakli. W 1973 r. do "Snu nocy letniej" według Williama Szekspira, wystawianego przez Teatr Roma i berliński Metropoltheater, a w 2010 r. - oratorium "Podróż Trzech Króli" do poezji T. S. Eliota.