Pierwszy informację o śmierci Brayana Randalla podał amerykański magazyn "People" - w poniedziałkowy wieczór. Napisano, że partner Sandry Bullock zmarł w sobotę, 5 sierpnia, a przyczyną jego śmierci było ALS, czyli stwardnienie zanikowe boczne. Ta nieuleczalna choroba układu nerwowego najczęściej prowadzi do przedwczesnej śmierci. Randall walczył z nią 3 lata, ale nie informował publicznie o swoich kłopotach - dlatego wiadomość o jego śmierci była zaskoczeniem.

Reklama

"Jesteśmy niezmiernie wdzięczni nieustępliwym lekarzom, którzy razem z nami poruszali się po krajobrazie tej choroby, oraz niesamowitym pielęgniarkom, które zostały naszymi współlokatorkami, często poświęcając własne rodziny, aby być z nami" - oświadczenie o takiej treści przekazali mediom bliscy zmarłego.

Ryan Randall i Sandra Bullock poznali się w 2015 roku. Fotograf robił zdjęcia na przyjęciu urodzinowym syna aktorki. Zakochani nie wzięli ślubu, ale w rozmowach z mediami Sandra podkreślała, że Ryan jest miłością jej życia nie potrzeba im na to żadnych potwierdzeń ani dowodów. Aktorka bardzo doceniała też podejście partnera do dzieci. Cieszyła się, że mają w nim wzór do naśladowania.

Rodzina Bryana Randalla poprosiła, aby zamiast kwiatów wpłacić datki na rzecz Stowarzyszenia ALS i Massachusetts General Hospital.