- Chcemy od września przenieść się na pół roku na Teneryfę. Właściwie to mój mąż z synem, bo ja pracuję w Warszawie. Będę do nich dolatywać. Mąż zajmuje się nieruchomościami, jest przedsiębiorcą, pracuje na telefonie i komputerze, więc może pracować z każdego miejsca na świecie - mówiła rok temu Karolina Chapko w rozmowie z tygodnikiem "Na żywo".

Reklama

Teraz aktorka znana m.in. z serialu "Ultraviolet", czy "Korona Królów" oraz filmu "Oszukane" kilka razy w miesiącu przylatuje do Polski, by już za chwilę wrócić na Teneryfę. Od kilku tygodni jest jednak w Polsce.

- Jeszcze nie zdążyłam zatęsknić, bo jestem tu od kilku tygodni. Najdłużej nie było mnie miesiąc, więc latam średnio 2-3 razy w miesiącu. Nie męczy mnie to, tam jest mój raj, nie przejmuje się niedogodnościami - mówi w rozmowie z dziennik.pl.

Trwa ładowanie wpisu

Chapko o Teneryfie: Polecam w nasze zimowe miesiące

Reklama

Czy jej zdaniem to dobre miejsce na wakacje?

- Teneryfa to najlepsze miejsce na świecie, ale odradzam na wakacje, bo tam jest bardzo gorąco. Najpiękniejsza jest zima, kiedy u nas jest zimno. Pamiętam, że wsiadałam do samolotu w Warszawie, gdy było -20 a wysiadałam, gdy tam było 20 a nawet 25 na plusie. Polecam Teneryfę w nasze zimowe miesiące - mówi Chapko.

Czy już niebawem przyjdzie taki moment, że na dobre porzuci Polskę?

- Nie wybiegamy tak w przyszłość, na razie wiemy, co jest dzisiaj. Nie robimy takich dalekosiężnych planów z moim mężem - wyznaje aktorka.