Jan Nowicki zmarł w nocy z 6 na 7 grudnia 2022 roku w wieku 83 lat. Odszedł w domu w Krzewencie, w okolicach Włocławka.

Do samego końca aktor był bardzo aktywny. W mediach pojawiało się wiele domysłów, na co zmarł aktor. Wdowa po nim w końcu postanowiła zabrać głos w sprawie i powiedzieć, jaka była naprawdę przyczyna śmierci.

Reklama

To nie stało się nagle, bo od wielu lat chorował. Nie był zdrowym człowiekiem. Miał mnóstwo dolegliwości, ale to był gość z fasonem, charakterem, osobowością i nie epatował swoim cierpieniem - mówi Anna Kondratowicz w rozmowie z "Faktem".

Nie cierpiał rozmawiać o chorobach, zwłaszcza publicznie. Uważał, że to jest bardzo nieeleganckie - dodaje.

Reklama

Nie miał żadnej operacji kardiologicznej. Serce miał w niezłej formie. Natomiast miał miażdżycę, a ten planowany na połowę grudnia zabieg, miał udrożnić żyły i tętnice w prawej nodze. Lewą miał "naprawianą" w lipcu ub.r. - oświadcza.

Podała prawdziwą przyczynę śmierci aktora.

Zmarł na zator sercowo-płucny. Niemniej jednak był to ogromny wstrząs - mówi.

Palił 70 lat. Do końca. Kochał palić, kochał dobry alkohol, kochał smacznie zjeść. Był entuzjastą. Żył i, okazało się, umarł na swoich warunkach - dodaje.