Doda za pośrednictwem swojego InstaStory poinformowała, że już za kilka dni fani będą mogli ją oglądać na antenie publicznej telewizji.
Za dziesięć dni jestem uczestnikiem jednego z programów TVP - napisała.
Napisała też, że w show-biznesie jest mnóstwo zawistnych osób, które źle jej życzą. Dodała, że zdążyła się już z tym pogodzić.
To zapewne nawiązanie do jej słów na temat Joanny Kurskiej.
W jednym z wywiadów artystka pożaliła się, że nie pojawia się w TVP, bo... Joanna Kurska "jej nie lubi".
"Niestety bardzo mnie nie lubi. Nadal nie mam zielonego pojęcia dlaczego" - mówiła w rozmowie z youtuberem Karolem Paciorkiem. W wywiadzie dla Plotka dodała, że "dzwoniła do żony Jacka, ale ta rzuciła słuchawką".
To nie jest tak, że cały TVN czy TVP mnie nienawidzi. Są jednostki, które są decyzyjne, ale cała reszta to są normalni, fajni ludzie, z którymi mam super przelot. Ci ludzie mi po prostu kablują, ale ja nie chcę ich podkopywać, żeby nie daj Bóg przeze mnie nie stracili pracy - mówiła w rozmowie z Paciorkiem.