Katarzyna Grochola jest autorką poczytnych powieści o miłości. Wśród nich jest bestseller "Nigdy w życiu".
Pisarka została zapytana o to, jak ocenia książki Blanki Lipińskiej. Nie pozostawiła na nich suchej nitki.
Czytałam pierwszy tom powieści cyklu Blanki Lipińskiej i na tym koniec, bo szkoda mi czasu. Jestem twarzą Stop Przemocy Wobec Kobiet i tylko dlatego daję sobie prawo, żeby powiedzieć dlaczego. Ten rodzaj literatury promuje przemoc i poniżanie kobiet - powiedziała.
Jeśli przekaz jest taki, że jak bohaterka dobrze ob**ągnie facetowi, a w zamian będzie miała torebkę Prady, to doprawdy nie ma w tym nic oprócz szkolenia przyszłych prostytutek (z całym szacunkiem dla ich ciężkiego zawodu), bo związku z tego nie będzie. Jeśli bohaterka patrzy na gwałt innej kobiety i to ją podnieca – i to ma nauczyć pożądania do ukochanego – dla mnie jest to sygnał wyłącznie o wcześniejszym nadużyciu seksualnym - stwierdziła.
Dostało się nie tylko autorce "365 dni", ale też innym pisarkom erotycznym.
Ten rodzaj literatury jest promowaniem debilizmu, uprzedmiotowiania kobiet, a i również mężczyzn. Nic dodać. Nic ująć - powiedziała.