W środę wieczorem odbyła się retransmisja wieczoru kabaretowego, który odbył się 19 sierpnia. Na scenie zagościli m.in.: Marcin Daniec, Zbigniew Zamachowski czy Andrzej Grabowski. Wydarzenie poprowadzili Katarzyna Pakosińska i Robert Motyka.
Jedną z gwiazd był Jerzy Kryszak. Artysta w swoim monologu mówił, że konstytucja naszego kraju funkcjonuje od 25 lat.
Aleksander Kwaśniewski podpisał konstytucję 25 lat temu, Lech Wałęsa w niej chodzi, a Jarosław Kaczyński powiedział, że on jej nie łamie. Chociaż dodał, że Tusk ją złamie. Czyli nie łamie, ale donosi - powiedział.
Nawiązał też do zarobków polityków.
Mnie to imponuje klub milionerów. Mamy w tej chwili 66 w klubie PiS milionerów. Każdy z kijem golfowym w domu. Tylko nie uczcie Jarosława, bo jak wpadnie w dołek, to nie wyjdzie - mówił.
Nie obyło się bez nawiązania do zatrutej Odry.
Co się wezmą za zwierzynę, to jakaś dupa wychodzi. Najpierw chcieli dziki wystrzelać, to im pouciekały. Piątka Kaczyńskiemu nie wyszła, oparła się o klatki. Konie na kolanach w Janowie, ryby na grzbiecie. Tylko mówię: co z ptakami? Dzisiaj widziałem, bociany się zbierają, mają szczęście. Pakować się i nie wracać! - powiedział.