Maja Ostaszewska była jedną z tych gwiazd, które przyjęły pod swój dach rodzinę z Ukrainy. Aktorka pomogła dwóm dorosłym kobietom i dziewczynce.
Przyjęła je na początku marca.
Teraz w poście zamieszczonym na Instagramie poinformowała, że jej gościnie postanowiły wrócić do swojego kraju.
Nadszedł czas pożegnania. Dziewczyny zdecydowały, że wracają do Kijowa - napisała.
Były śmiechy i łzy wzruszenia. Wiele razem przeszłyśmy. Nigdy nie zapomnę naszego pierwszego spotkania w marcu o świcie, kiedy przekroczyły granicę w Krościenku. Połączył nas tragiczny czas wojny i sprawił, że stałyśmy się sobie bliskie. Dużo mnie to doświadczenie kilku miesięcy nauczyło. Utwierdziło w tym, że, pomagając, nie możesz narzucać swojej wizji najlepszych, jedynie słusznych rozwiązań. Że na każdym etapie musisz szanować odrębność osób, którym pomagasz. Wspierać ich samodzielność. Wspierać bez oczekiwań. I ja wiele dziewczynom zawdzięczam. To było bardzo ważne doświadczenie. Wasze uśmiechy bezcenne - wyjaśniła.
Dziękuję wszystkim, którzy nam pomagali na różnych etapach. Jesteście wspaniali! Magda, byłaś z nami i wspierałaś przez cały czas, bez ciebie kochana nie dałabym rady. Daria, Elena, Wika – wracajcie bezpiecznie do domu. Jesteście wspaniałe! Dziękuję, że mogłam was poznać. Mam nadzieję, ze ta wojna zaraz się skończy. Do zobaczenia, kochane - dodała.