Piotr Kupicha opublikował na Instagramie nagranie, w którym pozdrowił swoich fanów i podziękował im za słowa wsparcia.
Powiedział też, co dokładnie mu się stało.
Na liczne pytania, po co mi te kule? Achilles piłki nożnej ze mnie żaden, więc ścięgno naderwane. Pacjent będzie żył. Pozdrawiam, widzimy się na koncertach - wyjaśnił.
Ścięgno Achillesa – siedem cm u podstawy naderwane, ale głos bez zmian. Będę żył! - dodał.
Fani życzyli mu szybkiego powrotu do zdrowia.
Współczuję, ale będzie wszystko dobrze. Trzymam kciuki - napisał jeden z nich.