Krzysztof i Paulina z 2. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" byli najczęściej rozchodzącą się i godzącą się parą.
W 2020 roku doczekali się dziecka, ale w mediach znowu nie brakowało doniesień o kryzysie w ich związku.
Para miała się ostatecznie rozwieść. W listopadzie przekazali, że dokumenty trafiły do sądu. Krzysztof miał walczyć o prawa do opieki nad synem. Zarzucił też żonie z programu, że utrudnia mu kontakt z małym Jasiem.
Od lutego nie jesteśmy już razem z "telewizyjną żoną" Pauliną. Został złożony po raz kolejny pozew o rozwód, jak i dokument zabezpieczający kontakty moje z malutkim synkiem Jasiem. Rozwód to nie koniec świata, ale niestety przyszło mi walczyć o spotkania z malutkim synkiem - poinformował na Instagramie mężczyzna.
Teraz okazuje się, że topór wojenny ponownie został zakopany.
Jest znacznie lepiej i nasze relacje się poprawiły. Dbamy o to, aby nasz synek Jasio był szczęśliwy i nie odczuwał problemu pomiędzy nami - powiedział.
Wyznał, że są z Pauliną na etapie przyjacielskich relacji, a wszystko oczywiście dla dobra syna. Okazuje się, że regularnie się widują a nawet wspólnie wyjeżdżają.
Jesteśmy na stopie przyjacielskiej, a co dalej - życie pokaże. W obecnej chwili zależy nam na czasie poświęconym dla synka. Dlatego, jeśli gdzieś wyjeżdżamy, to wspólnie i wspólnie zajmujemy się synkiem - wyznał.