Nagranie, na którym Amelka wykonuje piosenkę "Mam tę moc", trafiło do sieci na początku marca.
Gdy śpiewała, osoby przebywające razem z nią w schronie miały łzy w oczach.
Troszkę się wstydziłam, to było wieczorem, więc mogłam być zmęczona. Ale zaśpiewałam i bardzo się starałam. To było przecież moje marzenie. Jedyne, co się nie zgadzało, to, że byłam w jakiejś piwnicy, a nie na scenie. Ale wyobrażałam sobie, że jestem na scenie, że są tam tysiące osób - mówiła w rozmowie z dzienikarką Marią Stepan.
Niedługo po tym, jak nagranie trafiło do sieci, Amelka wraz z babcią i bratem Mishą, znalazła bezpieczne schronienie w Polsce. Jej rodzice zostali w Kijowie. Tam przygotowują posiłki dla walczących.
W niedzielę w Łodzi odbył się koncert "Razem dla Ukrainy". Amelka wykonała na nim hymn Ukrainy. Potem podczas finału koncertu podskakiwała i machała polsko-ukraińską flagą.
Skradła show i wzruszyła zarówno widzów zgromadzonych w Atlas Arenie, jak i przed telewizorami.