Zimowy urlop prezes TVP Jacek Kurski spędzał we włoskich Alpach. Okazało się, że nie był to do końca udany wyjazd.

Szef TVP miał wypadek na stoku.

Reklama

Widziałem, że najpierw ktoś w niego wjechał, a on chciał uniknąć zderzenia z innym narciarzem, chyba dzieckiem, i upadł. Wszystko działo się bardzo szybko – informuje "Super Express" świadek zdarzenia.

Okazuje się, że Kurski doznał kontuzji lewej ręki.

Zabrał żonę na walentynki do Włoch i zdarzył się wypadek. Na szczęście to lewa ręka, bo inaczej ciężko byłoby mu zajmować się córką. Roczna Anna Klara Teodora próbuje już chodzić i nie można spuszczać jej z oka - mówi osoba z jego otoczenia w TVP w rozmowie z Plejadą.