Maja Hyży wraz ze swoim byłym mężem Grzegorzem Hyżym ma dwójkę dzieci. Po rozstaniu on związał się z Agnieszką Popielewicz, dziś Hyży, ona z Konradem Kozakiem.
Rok temu wokalistka opublikowała w sieci głośny wpis, w którym oskarżyła byłego męża m.in. o nękanie
Teraz ponownie odniosła się do relacji z dawnym partnerem. Okazuje się, że jej kontakty z Hyżym ograniczają się wyłącznie do spotkań na sali sądowej.
Ciągle jesteśmy w trakcie sądowej batalii. Teraz podział opieki nad chłopcami jest ruchomy. Dążę do tego, by została ona ustalona tak, żeby im było, jak najlepiej. Zrobię wszystko, żeby byli szczęśliwi, nawet jeśli wyrok sądu okaże się dla mnie trudny do zaakceptowania - mówi.
Hyży opowiedziała też, jak zachowała się tuż po rozwodzie.
Spakowałam się w jeden plecak, zabrałam chłopców i przeprowadziłam się z rodzinnego domu w Kołobrzegu do Warszawy. Przez trzy miesiące mieszkaliśmy w małym pokoiku u mojej cioci. Pracowałam na recepcji i robiłam wszystko, żeby jak najszybciej stanąć na nogi - dodała.