Moi kochani, nie będzie mnie dziś wieczorem w studio "Pytania na śniadanie" na ogłoszeniu wyników głosowania. Dochodzę do siebie w domku po chorobie - napisał w sobotę na swoim Facebooku.

Witold Paszt zapewnił, że będzie oglądał finałowy odcinek programu.

Reklama

"Możecie już czuć się wygrani, bo zrobiliście pierwszy krok do spełnienia swoich marzeń! Gratuluję wam odwagi i pięknych wykonań, ale przede wszystkim życzę wam, aby był to dopiero początek tej muzycznej przygody. A to fantastyczna przygoda, wierzcie mi na słowo" – napisał.

Teraz córka artysty w rozmowie z Plejadą powiedziała, jak czuje się jej ojciec.

Mogę jedynie powiedzieć, że tata daje sobie czas na odpoczynek po kilku intensywnych miesiącach pracy i na rekonwalescencję po chorobie do końca marca. Potem planuje wziąć się ostro do pracy - powiedziała Natalia Paszt.