Torbicka opowiedziała o tym, jak widzi sytuację polityczną w Polsce.
Swoją wypowiedź rozpoczęła od nakreślenia historycznego tła i nawiązała do pierwszych lat po transformacji ustrojowej, kiedy to wydawało się, że każda ze stron politycznych i nie tylko, otwarta jest na dialog.
Ja pamiętam dokładnie, kiedy był okres transformacji i mówiło się o pluralizmie politycznym, to było coś fantastycznego. Wydawało nam się, że to jest coś cudownego, że teraz będzie można wysłuchać jednej strony, drugiej strony, będzie można posłuchać trzeciej strony, że poprzez różnorodność możemy być bogatsi - powiedziała.
Oceniła też rządy PiS.
Można mieć różne poglądy polityczne i można móc ze sobą współpracować i porozumiewać się, przekonywać się i argumentować swoje racje (...) Tak że to absolutnie nie jest normalna sytuacja. Cóż, my jesteśmy podzieleni, to jest wiadome. Musimy się nauczyć siebie nawzajem słuchać, nikt nie mówi, że mamy dążyć i popierać jedną opcję polityczną - stwierdziła.
Skomentowała także zakaz aborcji.
Jest czas dominacji jednej partii, jednych racji, i to w taki sposób absolutnie bezwzględny, który czyni wiele zła. (...) My nie możemy nikomu niczego zakazać. Musimy uwierzyć kobietom, że one wiedzą najlepiej, co zrobić, jak zrobić, żeby żyć dalej. Stajemy się strasznym zaściankiem. Nie wiem, co będzie dalej - powiedziała.