Syn Pauliny i przyszedł na świat we wrześniu 2020 r. Związek tych dwoje od początku był bardzo burzliwy.
"Ależ w tymże związku było wojen. Podsumowując te 3 lata, mogę stwierdzić, że w małżeństwie trzeba mieć piekielną wytrwałość i anielską cierpliwość. Dbajcie o siebie i o bliskich, walczcie o siebie, jeśli wam zależy. Jesteśmy dowodem na to, że "ogień i woda" mogą żyć w piekielnie przepięknej symbiozie. Czego również wszystkim kochającym się parom życzymy" – pisał Krzysztof na Instagramie, gdy spodziewali się dziecka.
Niedawno Krzysztof wyznał, że czeka ich rozwód. Stwierdził też, że żona utrudnia mu kontakty z synem.
"Rozwód to nie koniec świata... ale niestety przyszło mi walczyć o spotkania z malutkim synkiem, który tego świata jeszcze nie zna, a dopiero poznaje i ma wielkie ograniczenia wprowadzone przez matkę +panią przedszkolankę+, która niby zna potrzeby dziecka, a jednak woli ograniczać świadomie kontakt ojca z synem, wyrządzając zarazem krzywdę dziecku, jak i mi" – stwierdził Krzysztof.
Paulina postanowiła odnieść się do jego zarzutów.
"Drodzy obserwujący, dzielę się z wami tym, co mnie zafascynuje, zauroczy, poruszy, zatrzyma i sprowokuje do zastanowienia. Słowem, obrazem, nastrojem, dzielę się odrobiną siebie. Całą resztę pozostawię REALNEMU życiu" - napisała.