Kamil Durczok zmarł 16 listopada w wieku 53 lat. W rozmowie z "Super Expressem" jego była żona Marianna Dufek opowiedziała m.in. o tym, jak się poznali.
- Kamil był świetnym dziennikarzem. Poznała nas ze sobą Krysia Bochenek. To ona go zauważyła jego dziennikarski talent i była dla niego nie tylko zawodowym autorytetem. Jako młody człowiek był niemal od razu gotowy do pracy w mediach – mówi.
Była żona Durczoka przyznaje, że wszyscy byli przekonani, że i tym razem, gdy jego przewlekła choroba zaostrzyła się a jego stan był bardzo zły, uniknie śmierci.
Jego odejście moimi Przyjaciółmi i mną wstrząsnęło, bo było dość niespodziewane. Wydawało się, że po raz kolejny uniknie śmierci, która zabolała nas bardziej, niż można było się spodziewać – wyznała nam Marianna Dufek.
Powiedziała też, jakie emocje towarzyszą jej po śmierci męża.
- Moja relacja z Kamilem była skomplikowana. Hipokryzją jednak byłoby twierdzenie, że będzie mi go brakowało. Od wielu lat żyliśmy bowiem w dwóch oddalonych od siebie, różnych światach – powiedziała.