Jan Duda stwierdził w rozmowie z Newsweekiem", że "homoseksualizm jest w znacznym stopniu zjawiskiem zaraźliwym". Jego wypowiedź wywołała falę krytyki.
Zadrwić z niej na początku "Tańca z Gwiazdami" postanowił również Andrzej Piaseczny.
Ponoć można się czymś ode mnie zarazić. Potwierdzam, może jury zarazić się wyższymi notami - powiedział.
"Piasek" nie po raz pierwszy nawiązał w "Tańcu z Gwiazdami" do bieżących wydarzeń.
Mamy tu nie osiem gwiazdek, ale osiem gwiazd- powiedział w poprzednim odcinku, odwołując się do antyrządowego hasła "j***ć PiS", które jest zapisywane za pomocą znaku ośmiu gwiazdek. W innym odcinku wbił szpilę TVP (dla której do niedawna pracował), mówiąc, że z przyzwyczajenia poszedł do innego studia.