Kilka dni temu odeszła bardzo bliska mi osoba, Mama mojego męża- napisała dziennikarka we wpisie, który zamieściła w mediach społecznościowych.
Wyjaśniła, że to właśnie śmierć teściowej była powodem jej nieobecności w mediach społecznościowych.
Kochani, ostatnio było tu cicho… Kilka dni temu odeszła bardzo bliska mi osoba, Mama mojego męża. Celowo nie piszę "teściowa", bo Mama Teresa była zaprzeczeniem stereotypowego rozumienia tego słowa - napisała Urszula Chincz.
Była największą fanką moich pedantulowych działań i oglądała wszystkie odcinki na YT! Ale przede wszystkim była niezwykle mądrą, wyważoną, cierpliwą i kochającą osobą. Bardzo rodzinną i bardzo wyjątkową. I wiem, że nasze życie bez niej nigdy już nie będzie takie samo - wspominała.
Teraz kiedy brakuje naszych rodziców przyszła pora byśmy ze Sławkiem tworzyli już nasze własne tradycje i budowali wspomnienia dla naszych synów. Obie Babcie i obaj Dziadkowie będą z nami na zawsze, chociaż teraz już inaczej - dodała celebrytka.
Urszula Chincz współpracowała z TVP i TVN, teraz prowadzi swój kanał na Youtubie. Prywatnie jest córką zmarłego w 2013 roku Andrzeja Turskiego.