Ida Nowakowska, która niedawno została mamą wyznała, że łatwo było wrócić jej do pracy, ponieważ syn towarzyszy jej za kulisami.

Gdybym musiała pracować od 8 do 16 to nie mogłabym sobie na to pozwolić. Chcę to podkreślić, bo nie jestem jakąś superbohaterką. Finał "Dance dance dance" trwał zaledwie 20 minut na żywo. To było moje pierwsze wyjście po tygodniu. Także to zupełnie inaczej wygląda zza kulis. Z kolei praca przy "Pytaniu na śniadanie" to są tylko poranki. Mam zresztą to wielkie szczęście, że mam ogromne wsparcie od mojego męża i mamy - zdradza w rozmowie z Pudelkiem.

Reklama

Jej zdaniem pracodawcy powinni umożliwić kobietom zabieranie pociech do pracy.

Teraz tak sobie myślę, że coś powinno być zmienione w naszej strukturze społecznej i powinno być okej, że masz ze sobą wszędzie dzidziusia - dodała.

Reklama