Robert Górski wiele razy dementował, jakoby reżyserka była jego partnerką. Doczekał się nawet publikacji sprostowania w gazecie.

Teraz zapowiedział podjęcie kroków prawnych przeciwko Beacie Harasimowicz. Wydał w tej sprawie specjalne oświadczenie, które zamieścił na Instagramie.

Reklama

Pani Beata Harasimowicz na swoim profilu społecznościowym opublikowała oświadczenie wynajętych przez siebie prawników (...) z komentarzem, w którym stwierdza: "wobec histerycznych publikacji mego byłego partnera Roberta Górskiego, publikuję oświadczenia mojej kancelarii", w którym to oświadczeniu kancelaria stwierdza, że w związku z bezpodstawnymi zarzutami formułowanymi wobec ich klientki, wszczyna szereg postępowań, mających zapewnić Pani Harasimowicz ochronę prawną - czytamy.

W związku z podaniem przez Panią Beatę Harasimowicz w dniu 3 stycznia 2021 r. publicznie informacji dotyczących mojego życia prywatnego oraz jej działaniami, naruszającymi moje dobra osobiste i wizerunek, polegającymi na rozpowszechnianiu (...) oświadczenia Kancelarii M* & P*, w którym oznaczyła ona spółki, z którymi współpracuję, zleciłem Kancelarii Adwokackiej D* i W* podjęcie kroków prawnych przeciwko Pani Beacie Harasimowicz. Sposób działania Kancelarii M* & P* uważam za sprzeczny z zasadami etyki zawodowej i o jej działaniach zdecydowałem się powiadomić rzecznika odpowiedzialności zawodowej - stwierdził.

Podobne oświadczenie Górski na swoim Instagramie zamieścił w listopadzie 2020 roku. Dementował w nim, jakoby był w związku z kobietą.

Od prawie dwóch lat ja i moja rodzina jesteśmy atakowani przez tabloidy i portale plotkarskie kłamstwami na temat mojego życia prywatnego. (...) pani Beata Harasimowicz NIGDY NIE BYŁA moją żoną. Nie byłem też z nią w 10-letnim związku. Te nieprawdziwe informacje były wielokrotnie publikowane przez inne portale plotkarskie i prasę kolorową. Do tej pory nie zabierałem głosu w tej sprawie, uznając, że nie warto komentować głupot. Jednak te nieprawdziwe i godzące w dobro mojej rodziny informacje powtarzają się i widzę, że bez mojej stanowczej interwencji będą powtarzać. Moją jedyną żoną jest dziennikarka Monika Sobień-Górska. (...) informuję, że jeśli jeszcze raz którakolwiek z redakcji opublikuje nieprawdziwe informacje na temat mnie i mojej rodziny, godząc w nasze dobra osobiste, będę zmuszony podjąć stosowne kroki prawne - pisał.

"Całowaliście się"

Reklama

Synowa reżyserki również postanowiła zabrać głos w sprawie. Na Instagramie zamieściła wpis i dodała do niego zdjęcie, na którym Górski i Harasimowicz spędzają wspólnie czas.

Muszę zabrać głos, bo "ktoś" po raz kolejny próbuje zniszczyć życie mojej cudownej teściowej. Robert Górski twierdzi, że nigdy nie był w związku z Beatą Harasimowicz. Byli w związku, czasem jeździli na wakacje tylko we dwoje, ale czasem wybierali spędzanie czasu ze swoimi rodzinami - we dwoje z dziećmi i znajomymi. (...) Chodziliście ze sobą za rękę, całowaliście się, a Beata opiekowała się Antkiem jak własnym dzieckiem - napisała na Instagramie.

Dodała, że Górski swoją medialną karierę zawdzięcza właśnie Beacie Harasimowicz.

Książka "Jak zostałem prezesem" jest zaskakująco gruba, zważywszy na to, że gdyby nie Beata Harasimowicz, byłbyś nikim. Za to książka Beaty nie potrzebowała takiej promocji, i tak sprzedał się cały nakład - stwierdziła.