Małgorzata Rozenek wrzuciła do sieci zdjęcie, na którym promuje urządzenie do wybielania zębów.
Pod jej wpisem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Jeden z internautów nie stronił od złośliwości.
Nie ma to jak udawać, że wybiela się sztuczne zęby. No bez jaj - napisał. Niektórzy wtórowali mu pisząc, że są specjalistami i dobrze wiedzą, że Rozenek ma licówki.
Na odpowiedź celebrytki nie trzeba było długo czekać.
Jeżeli Pani naprawdę jest protetykiem i pisze Pani takie bzdury, to Boże miej w swojej opiece Pani pacjentów. Jeżeli nie umie Pani rozpoznać zębów naturalnych od licówek to już nie najlepiej, ale to, że głośno się Pani do tego przyznaje to już... - napisała.
Idąc za ciosem ogłosiła również osobliwy konkurs.
Uwaga! Konkurs!!! Wyzwanie raczej. Mam tu na profilu bardzo dużo dentystów amatorów i nie tylko (podobno), którzy, tylko patrząc na zdjęcia, wiedzą wszystko o moim uzębieniu. Otóż zróbmy razem coś dobrego, wielkiego bądźmy hojni. Załóżmy się o duże pieniądze na cele charytatywne. Zwycięzca wskazuje fundacje. Proste zasady: jeżeli ktoś udowodni, że mam licówki (z przyjemnością poddam się badaniu) to ja przekażę - ile? 100 tysięcy? - na cele charytatywne. Ale jeżeli to ja udowodnię inaczej, to ta osoba, która podjęła wyzwanie, wpłaci tę kwotę na wskazaną przeze mnie organizacje pożytku publicznego. To co?! Jacyś chętni? Przypominam, że jeszcze ciągle na stole jest milion złotych, za udowodnienie, że mam więcej lat niż sama podaję. Kochani, prawdziwe złote rozdanie. I jak zawsze, do wszystkich MIŁEGO DNIA Pyszczki moje kochane - napisała.
Czy ktoś wygra ten "pojedynek"?