Joanna Przetakiewicz i Rinke Rooyens pod koniec września wzięli ślub w prywatnej posiadłości i w obecności tylko garstki bliskich osób.
Nie odmówili sobie jednak hucznej poślubnej imprezy. W miniony weekend para zabrała gości na pokład prywatnego samolotu i zawiozła do luksusowego kurortu Amanzoe niedaleko Porto Heli.
Tam odbyła się huczna impreza. W obecności zaproszonych gości obydwoje wygłosili swoje własne przysięgi ślubne.
Rinke treścią swojej podzielił się na Instagramie.
Mówię do Ciebie zawsze: moja Wonder Woman - zaczął. Ty jeszcze nie znałaś mnie, a ja Cię już kochałem. Moim marzeniem było Cię spotkać i poznać. Byłaś na plakacie w moim pokoju. Od momentu, jak myśmy przypadkowo - można tak powiedzieć - zaczęli ze sobą pisać, bo byłem zaproszony na Twoje urodziny i zaczęliśmy ze sobą flirtować... i nigdy nie myśleliśmy o tym, bo ten flirt był ustawiony tak, żeby się spotkać tylko raz... i od tego momentu, ta magiczna noc, otworzyła przed nami 1001 dni i nocy, i jeszcze więcej. I wiedziałem, że ja nie mogę bez Ciebie być. Dlatego do Ciebie pisałem, żeby spotkać się znowu, a kiedy spotkamy się znowu, już nigdy nie odejdę. Bo codziennie jesteś dla mnie prezentem. Codziennie Cię rozpakowuję i codziennie znowu tam jesteś, kolejnym prezentem - napisał.
Kiedy piszę do Ciebie listy, piszę w nich "I love to love you". I to jest naprawdę to! Ja kocham Ciebie kochać! Nie mogłem dotąd spełnić swoich marzeń, bo moim marzeniem byłaś Ty. Każdy ma marzenia. O domu, o różnych rzeczach. Ale kiedy emocjonalne marzenia się spełniają, to to jest bezcenne. To jest na zawsze. To jest rzecz, która na zawsze będzie. I ja teraz chyba muszę ślubować! To ślubuję! Moja kochana, ślubuję, że wszystko u nas będzie w miłości. Że będę o Ciebie dbał, o naszą rodzinę będę dbał a najbardziej o naszą miłość. Będziemy tworzyć skarbonkę "przypomnień", gdzie my cały czas coś pięknego wkładamy. Ślubuję, że cały ja, całego siebie daję Tobie - brzmiała jej dalsza treść.
Joanna Przetakiewicz również zamieściła słowa swojej na profilu na Instagramie.
Pamiętasz szampan i sekrety? Tak zaczęła się nasza historia. Tajemnicą. Namiętnością. Zaczęła się nasza bajka 1001 nocy, obsypana tysiącem róż i setkami baloników. Jak ty umiesz mnie wzruszać! I rozpieszczać. Słowami, które dla mnie składasz z czułością. Codzienną troską albo ćwiczeniem na głos na ulicach Londynu I will never love again – słyszałam z okna ten śpiew – nie wiedziałam, że to ty…a ty ćwiczyłeś, żeby stanąć potem na scenie teatru, zaśpiewać to przy akompaniamencie orkiestry dla jedynego widza, wzruszonego do łez widza – dla mnie - tymi słowami zaczyna się jej wpis.