Rafał Collins na swoim Instagramie oraz w rozmowie z Pudelkiem zaapelował, by rodzice Daniela zgłosili się do ich fundacji, ponieważ zachowanie ich syna jest jego zdaniem wołaniem o pomoc.

Reklama

Cześć Daniel, (...) wszystko, co posiadasz, zawdzięczasz swoim rodzicom. (...) dlaczego tak mocno swoją pozycję szargasz? (...) Po prostu już ci się poprzewracało w głowie (...) zachowujesz się jak błazen i takiego kogoś jak ty trzeba przełożyć przez kolano jak gówniarza. (...) Na liścia to zasłużył sobie facet, a w moim przekonaniu na dzień dzisiejszy nie jesteś facetem. Weź się chłopaku w garść, przestań pajacować i zacznij żyć w realu - powiedział na nagraniu Rafał

Jego rodzina powinna do nas zadzwonić. My mamy doświadczenie życiowe. Rozmawiałem z osobą, która jest w ciężkim momencie swojego życia. Daniel nie jest artystą, jak tata, i może sława dla niego jest przytłaczająca. Wyciągnąłbym do niego pomocną rękę. Ktoś z boku może mu dobrze podpowiedzieć. Mam wiele historii, które dałyby mu mocno do myślenia - stwierdził w rozmowie z Pudelkiem.

Daniel Martyniuk w odpowiedzi na te słowa wyzwał Collinsa na pojedynek.

Cześć, Rafał. Słyszałem, co nagrałeś, jednak nie byłbym taki pewien, że nie zasługuję nawet na "lepa", bo nie jestem mężczyzną. Jeżeli chcesz, to kiedyś możemy nawet w warunkach sportowych spotkać się gdzieś i wytłumaczyć sobie, i przekonasz się, że jednak na "lepa" nie zasługuję, bo może ty zasługujesz - stwierdził.

Co Rafał sądzi na ten temat?

Mam walczyć z Danielem? Większa walka byłaby z muchą. Daniel absolutnie nie prowadzi się sportowo - stwierdził.