Julia Wróblewska, która swoją karierę zaczęła jako dziecko m.in. w filmie "Tylko mnie kochaj", w którym zagrała u boku Macieja Zakościelnego, od pewnego czasu dziel się swoimi przemyśleniami na temat depresji.
Regularnie pisze o tym, jak się czuje i jak wygląda jej terapia. Teraz postanowiła podzielić się swoimi emocjami po rozstaniu z chłopakiem.
Chodzę do psychoterapeuty i psychiatry. Radzę sobie różnie, moje życie to jeden wielki rollercoaster. Raz jest super, a raz jest najgorzej na świecie. (...) Jeśli chodzi o moje zaburzenie, mówi się, że jesteśmy ofiarami poparzenia trzeciego stopnia, ale emocji. Gdyby to przerzucić na ciało, jak ktoś Cię pstryknie, to nie poczujesz, ale jeśli jesteś poparzony/a to będziesz wyć z bólu - napisała Julka.
Po prostu czuję się samotna. Przez kilka miesięcy miałam obok kogo spać, przytulić się, na kogo spojrzeć, gdy rano się budziłam, z kim wypić kawę i śmiać się z głupot. Tęsknię za kochaniem i byciem kochaną, za bliskością i ciepłem. Za poczuciem bezpieczeństwa, zaufania i po prostu byciem dla kogoś. Boję się, że długo zajmie mi, by znów móc kogoś do siebie dopuścić, zaufać, pokazać słabości. Nie wiem, za którym razem ten ból sprawi, że tego nie zniosę i nie wytrzymam - czytamy.
Dodała, że nie ma zamiaru usuwać zdjęć z byłym partnerem.
Nigdy nie usuwam zdjęć z byłymi partnerami. Uważam, że po co je w ogóle wrzucać, skoro jeśli coś się stanie, to je usuniesz? Jednak jest to część mojego życia, moich wspomnień i nie usunę tych wspomnień usuwając zdjęcia - stwierdziła dojrzale.
Boję się kogokolwiek znowu pokochać. Jestem przerażona na myśl, że nie będę w stanie nikomu zaufać. Mimo wszystko moje serce jest złamane... - napisała.