Śpiew aktorki towarzyszył występowi Sylwii Madejskiej i Mikołaja Jędruszczaka.

Pod zamieszczonym przez aktorkę zdjęciu na Instagramie pojawił się komentarz jednej z internautek.

A gdzie pani maseczka? Oglądam na żywo i nie widzę, żeby pani ją miała, stojąc wśród innych osób i równocześnie nie zachowując dystansu. Już w takich okolicznościach jak występ w "Tańcu z Gwiazdami" wirus nie atakuje? Powinni panią wyprosić, tak jak uczyła pani małe dzieci w bajce o czerwonym kapturku... - napisała kobieta.

Reklama

Na odpowiedź aktorki nie trzeba było długo czekać.

Szanowna pani, chodzę w maseczce ZAWSZE, gdy wymagają tego przepisy. Cała ekipa programu na robione na bieżąco testy na Covid. Więc wśród członków ekipy nie muszę nosić maseczki. Zresztą, w maseczce śpiewanie raczej nie miałoby sensu. Przechodząc przez „korytarze wspólne” studia, zakładam maseczkę. Wchodząc wczoraj do PKiN, do Teatru 6. piętro, zakładałam maseczkę. TAKIE SĄ PRZEPISY i ja się do nich stosuję, bo troszczę się o zdrowie swoje i innych. Życzę dużo pozytywnej energii i dystansu, do świata i siebie samej. Pozdrawiam! - napisała Dereszowska.