O Mai Staśko w ostatnich dniach było bardzo głośno z uwagi na jej medialny konflikt z Anną Lewandowską. Aktywistka zarzuciła bowiem trenerce, że publikując wideo, na którym tańczy w kostiumie osoby otyłej dyskryminuje i naśmiewa się z ludzi z nadwagą. Lewandowskiej nie spodobała się krytyka i postraszyła Staśko pozwem na 50 tys. złotych. Ostatecznie spór zakończył się ugodą, ale wizerunek trenerki dość mocno na nim ucierpiał.
Maja Staśko tymczasem nie wystraszyła się starcia z celebrytami i ostatnio postanowiła wytknąć równie mało empatyczne zachowanie Nergalowi. Muzyk lecąc na wakacje do Grecji pokazał filmik z siedzącym przed nim pasażerem, który nie mieścił się w swoim fotelu. Aktywistka nazwała zachowanie Nergala "czystym okrucieństwem":
Ostatnio wśród celebrytów trwa jakiś obrzydliwy festiwal fatfobii. Tym razem Nergal postanowi poniżyć człowieka, pokazując, że nie mieści się na siedzeniu przed nim. To, że siedzenia są tworzone pod szczupłe osoby, to nie powód do śmiechu - to jest dyskryminacja. Wyśmiewanie osób za to, że są dyskryminowane, to czyste okrucieństwo.
Jestem załamana tym, jak szczupłe osoby poniżają i wyśmiewają grubych ludzi. Zwłaszcza gdy mają setki obserwujących. Wśród nich na pewno są grube osoby. Jak one się poczuły, gdy zobaczyły, ze ich idol robi z nich obiekt kpin? Nergal ma ten przywilej, że mieści się na siedzeniu w samolocie. Mężczyzna przed nim nie ma tego przywileju. A Nergal się z niego śmieje. Bo bycie wykluczonym i życie w świecie, który co rusz poniża grube osoby, jest takie śmieszne.
Staśko uważa, że wideo Nergala było poniżające:
Ten człowiek chciał przelecieć z miejsca w miejsce. Po prostu, to człowiek - chce żyć, ma swoje obowiązki. Zamiast tego stał się obiektem kpin celebryty na oczach setek tysięcy jego fanów. Dlaczego? Bo żyje w swoim ciele, bo siedzi. To wystarczyło celebrycie, żeby poniżyć człowieka.
Wspieram tego Pana bardzo. To, co zrobił Nergal, jest wstrętne i okrutne. Ale ma Pan wsparcie. I każda osoba, dla której zwykłe siedzenie w samolocie może być powodem do lęku, że jakiś idiota zacznie się z nich śmiać lub komentować. Jestem wściekła, że wciąż żyjemy w świecie, w którym po prostu siedzenie w samolocie albo autobusie może być powodem do poniżenia osoby, i to często ze strony ludzi, którzy zasłaniają się frazesami o równości. Fatfobia to jeden z największych współcześnie problemów - ze względów społecznych, psychicznych i ekonomicznych. A środowisko influencerów i celebrytów niestety pogłębia ten problem.
Nergal na razie nie odniósł się do oskarżeń Mai Staśko. Znając temperament muzyka, aktywistka może spodziewać się riposty, a nie pozwu na 50 tys. złotych.