Dwa miesiące temu Edyta Górniak wystąpiła w interentowym programie prawicowego publicysty Marcina Roli, gdzie zdradziła swoje podejście do pandemii koronawirusa. Okazało się, że piosenkarka skłania się ku teoriom spiskowym mówiącym o tym, że pandemia to wymysł polityków i możnych tego świata, którzy za pomocą mediów manipulują i okłamują ludzi. W dodatku Górniak wyjawiła, że jest przeciwniczką szczepionek, ponieważ nie pozwoli na to, by wstrzykiwano jej substancję, o których nic nie wie.
Kiedy zapytany o przemyślenia gwiazdy Minister Zdrowia Łukasz Szumowski stwierdził, że Edyta Górniak powinna zająć się tym, na czym się zna, czyli muzyką, a kwestie zdrowia zostawić ekspertom, piosenkarka zaprosiła go do debaty na temat szczepionek. Polityk z propozycji nie skorzystał, ale Edyta poczuła, że powinna bardziej udzielać się politycznie.
W rozmowie z WP Gwiazdy Górniak została zapytana o to, czy chciałaby zostać prezydentem:
Po pierwsze musiałabym odstawić muzykę, a nie chcę tego robić, po drugie bardzo lubię nosić miniówy, a to nie pasowałoby w pałacu prezydenckim. - odparła żartobliwie wokalistka. Chwilę potem dodała jednak, że otrzymuje wiele wiadomości, w których fani mocno zachęcają ją do tego, by zajęła się polityką. Gwiazda postanowiła więc odpowiedzieć na te apele:
Przygotowuję cały program. Troszkę odświeżenia w podejściu do wielu aspektów. Polska zasługuje na takie odświeżenie w przemyśleniach, w edukacji, w przygotowaniu młodych ludzi do życia dzisiaj. Te systemy są moim zdaniem bardzo przestarzałe i należałoby wdrożyć takie subtelne, ale bardzo istotne zmiany. Na przestrzeni lat one mogą okazać się istotne. Jak już przygotuję i opracuję w całości taki materiał, to będę się starała spotkać z ministrami i przedstawię swoje pomysły.
Niestety Górniak nie zdradziła, czego konkretnie będzie dotyczył jej program i jakiego rodzaju "odświeżenie" chce zaproponować politykom.