O planach zrealizowania filmu opowiadającego o słynnej aferze dubajskiej, Doda opowiadała w mediach na długo przed rozpoczęciem prac na planie. Piosenkarka zapowiadała, że jej dzieło mocno namiesza w polskim show biznesie, bowiem pokaże kulisy prostytuowania się Polek z arabskimi szejkami, w co zamieszane były znane modelki i celebrytki, a także postaci świata show biznesu, mediów i sportu.
W jednym z wywiadów Doda zdradziła, że ponieważ w filmie pojawią się odważne sceny seksu, zamierza zatrudnić na planie profesjonalnych aktorów porno. Kiedy jej fani zareagowali zdziwieniem, a niekiedy nawet oburzeniem, piosenkarka postanowiła wyjaśnić swoją decyzję:
Wysyłacie mi wiadomości w sprawie aktorów pornograficznych, których zatrudniliśmy. Pytacie: "czy to prawda?". Szczerze mówiąc, dziwi mnie wasza reakcja, ponieważ wydaje mi się to dosyć oczywiste, że sceny autentycznego seksu, będą odgrywane przez profesjonalistów w tej dziedzinie. Może nie mam takich emocji w związku z tym, bo dla mnie to jest dość oczywiste, że zatrudniamy profesjonalistów w różnych dziedzinach, przy tym projekcie. Chyba dla was jako widzów, to też będzie fajniejsze, oglądając orgię w Dubaju, która naprawdę miała miejsce. A nie coś, co jest udawane, symulowane - powiedziała w nagraniu opublikowanym na Instagramie
Nie jesteśmy pewni, czy Doda wzorem swojej koleżanki Blanki Lipińskiej próbuje zrobić medialny szum wokół własnej produkcji, czy też naprawdę zamierza doprowadzić do tego, że na planie jej filmu będą odbywały się autentyczne seksualne orgie.