W najbliższą niedzielę Polacy wybiorą prezydenta swojego kraju. Ponieważ frekwencja wyborcza w naszym kraju zwykle nie jest zbyt imponująca, Kuba Wojewódzki postanowił zaapelować do rodaków, zwłaszcza tych młodych, by nie dali sobie odebrać wolności:

Reklama

Mam fatalną opinię. Jestem mętnym celebrytą z TVN. Daleko mi do wzorca typowego 50 latka. Co sezon doklejają mi kolejne dewiacje. Mam to w dupie. Ale wiecie co. Ja też jestem Polską. Tą Polską, w której konstytucji aż 81 razy wymieniane jest słowo wolność. Myślicie czasem czy ta wolność nie szeleści już tylko papierem, bo zostaje jej nam w życiu coraz mniej?

W dalszej części wpisu Wojewódzki krytycznie odnosi się do dość popularnej wśród młodych ludzi obojętności na politykę:

Historia to koszmar, z którego czasami próbujemy się obudzić. I to będzie ten dzień. Dzień na przebudzenie. Żeby było jasne. Nie wierzę politykom. Ich obietnice to Las Vegas dla dzieci. Ale wiem, że obojętność to trucizna, taka sama jak fanatyzm. Obojętny naród sam dla siebie jest zagrożeniem. Nie czujecie, że ten kraj staje się pułapką dla inaczej myślących? To nie PiS go zmienia. Zmienia go wasza bezczynność…

Ale jeśli jednak zdecydujecie się 28 zostać w domu to spróbujcie sobie odpowiedzieć tylko na jedno pytanie – Kiedy poszliście na kompromis z waszymi wartościami? Albo inaczej. Jak to pięknie pisała kiedyś Agnieszka Osiecka – Kiedy wasze serca ogłosiły upadłość?

Na zakończenie dziennikarz apeluje, by młodzi wzięli sprawy w swoje ręce i zbudowali sobie taki kraj, w jakim chcą żyć:

Na świecie nie ma nic za darmo. Chcecie fajnego kraju to sobie go zbudujcie. Nie ulegajcie średniactwu. Waszym obowiązkiem jest wieść bogate życie w normalnej ojczyźnie. Możecie zacząć już w najbliższą niedzielę. W ostatnich wyborach prezydenckich różnica wynosiła 518 316 głosów! Pamiętajcie. Młodość to kompetencja. Wykorzystajcie ją!

Kilka dni wcześniej zaś, Kuba opublikował datę wyborów z komentarzem: Każdy z nas jest jednoosobową większością. Pamiętajcie o tym...