Wojciech Brzozowski oskarżający lekarzy o kłamstwa na temat pandemii i "bycie opłacanymi", Wiola Kołakowska twierdząca, że pandemię wymyślił sobie dążący do depopulacji Bill Gates przed którym tylko Donald Trump może nas uratować, Ivan komarenko apelujący, iż przymusowe szczepienia na koronawirusa będą zamachem na wolność narodu, "przebudzona" za sprawą teorii spiskowych Doda i w końcu Edyta Górniak deklarująca, że prędzej zejdzie z tego świata, niż da się zaszczepić - to tylko niektóre przykłady bzdur, jakie w ostatnim czasie wygłaszają publicznie celebryci.

Reklama

Na szczęście w show biznesie pojawiają się także głosy tych, którzy nakłaniają swoich fanów, by zamiast opętanych teoriami spiskowymi celebrytów, słuchali ekspertów i sięgali do rzetelnych źródeł. Takie apele wystosowali między innymi Michał Piróg, czy Hanna Lis. Inni przedstawiciele świata show biznesu wprost krytykują koleżanki i kolegów z branży za gadania bzdur o pandemii zwracając uwagę na to, jak wiele szkód mogą wyrządzić takim zachowaniem. Ostatnio ostro wypunktował koronasceptychnych celebrytów Tomasz Kammel, teraz zaś, na ten problem zwróciła uwagę Małgorzata Rozenek.

W weekend gwiazda telewizji wzięła udział w instagramowym chatcie na żywo, zorganizowanym przez wydawnictwo Prószyński i S-ka, które wydało jej książkę "Porozmawiajmy o in vitro". Zapytana o celebrytów wypowiadających się na temat pandemii czy zdrowia, odniosła się do tego krytycznie:

Często mam wrażenie, że te osoby nie mają pojęcia, ile osób tego słucha. Szczególnie te osoby rozpoznawalne powinny mieć świadomość tego, co mówią. (…) Nie chcę używać nazwisk, absolutnie, ponieważ to nie było tylko jedno nazwisko. Chcę mówić o zjawisku występowania pewnych zachowań, które negują sens szczepień albo w ogóle fakt występowania pandemii

Reklama

Większą część rozmowy Rozenek poświęciła jednak na tematy związane ze swoją ciążą. Celebrytka zdradziła na przykład, jak wygląda w jej rodzinie oczekiwanie na narodziny trzeciego syna:

Te ostatnie dni są naprawdę ciężkie. Mieliśmy nawet taki lekki alarm. Okazało się, że fałszywy, więc tak żyjemy w takim zawieszeniu i wszyscy to przeżywamy, szczególnie Radzio, który jest przejęty swoją nową rolą