Dużo mówi się teraz o tolerancji m.in. rasowej, ze względu na pochodzenie. Twoim zdaniem to dobrze?

Cieszę się, że ten temat trafił na tapetę. Nie po raz pierwszy i pewnie nie ostatni. Widzę jak duży postęp robimy jako społeczeństwo i jestem przekonana, że wszyscy zmierzamy do ogólnej akceptacji. Najpierw samych siebie, bo to od tego się to wszystko zaczyna, a co za tym idzie - innych, ich wyborów i sposobu na życie. Uważam, że wszystkie przejawy dyskryminacji - czy na tle rasowym czy orientacji seksualnej - powinny być nagłaśniane i tępione. Nie zgodzę się z tym, że takie poszczególne "akcje" są odzwierciedleniem naszego społeczeństwa, dlatego musimy zacząć z tym walczyć i dbać o nasz wizerunek na mapie świata. Wiem, że jesteśmy ludźmi o dużej empatii, miłości do bliźniego i gościnności, jakiej można doznać właśnie tylko w naszych, polskich stronach.

Reklama

To prawda, że najbardziej sexy czułaś się gdy miałaś łysą głowę? Dlaczego właśnie wtedy?

Nie wiem… wydaje mi się że wynikało to z tego że czułam się wtedy bardzo silna, wyzwolona... a takie kobiety moim zdaniem są właśnie sexy, pewne siebie, swoich zalet ale też wad, bezkompromisowo podążające do swoich celów i własnego rozwoju... uważam że to jest bardzo pociągające. A poza tym nie czułam się wtedy określana przez mój strój czy włosy.

Bierzesz udział w takich akcjach jak "Czarny protest", czy facebookowa akcja #metoo? Jeśli tak to dlaczego? Czujesz się głosem społeczeństwa?

Myślę, że jest to mój obowiązek jako osoby publicznej nagłaśniać pewne tematy – tak, aby moi ewentualni odbiorcy - tj. młodzież mogli wyrobić sobie swoje zdanie na własny temat niekoniecznie posilając się tym, co zasłyszą w TV czy od otoczenia, w którym dorastają. Zawsze w takich momentach odsyłam ich do linków, artykułów, dzięki którym mogą wzbogacić swoją wiedzę i dokonać bardziej świadomego wyboru, a czasami nawet stanąć w obronie innych, czy wziąć udział w wartościowej inicjatywie.

Reklama

Czym jest dla Ciebie kobiecość?

Dla mnie kwintesencją kobiecości jest kobieta, która ma swoją pasję, w czymś się realizuje i spełnia, jest inteligentna i z poczuciem humoru. To są dla mnie takie cechy, które sprawiają, że taka kobieta czy mężczyzna robi na mnie wrażenie. Kobieta, która nie tylko swoim wyglądem, ale przede wszystkim energią i pewnością siebie (nie mylić z pretensjonalnością ) sprawia, że gdy wchodzi do pomieszczenia, zmienia się jego cała aura. Kobieta, która jest silna i nie czuje, że potrzebuje mężczyzny, aby poczuć się w stu procentach wartościowa. Wisienką na torcie kobiecości dla mnie jest bycie dobrą mamą. To najtrudniejsza, ale i najważniejsza praca, która ostatecznie kształtuje przyszły wizerunek naszego kraju, świata.

Jak radzisz sobie z hejtem, bo z pewnością jako znana osoba masz z tym do czynienia?

Różnie, głównie staram się nie czytać żadnych tego typu komentarzy na swój temat. Nie zaglądam na portale, nie zjeżdżam myszką do sekcji komentarzy. To bardzo smutny element naszych czasów – hejt, anonimowość za klawiaturą swoich komputerów, ta ilość nienawiści i jadu, którą wylewają z siebie ludzie, to jest przerażające i tak bardzo przykre. Liczę, że ta era już niedługo dobiegnie końca i ludzie znowu zaczną sobie kibicować i cieszyć się sukcesami innych. Jeżeli jednak już mi się zdarzy być narażona na hejt, staram się podchodzić do tego z dystansem, nawet czasami zdarza mi się z tych różnych wypowiedzi śmiać - niektóre zdarzają się być naprawdę wymyślne, kreatywne i wręcz zabawne.

Najnowszy projekt, w jakim bierzesz udział, to "Atomówki". Ta kreskówka była bardzo popularna w latach 90. Oglądałaś ją wtedy?

Taaaak! Pamiętam, jak z wypiekami na buzi jako mała dziewczynka oglądałam każdy nowy odcinek "Atomówek" w Cartoon Network. Wyobrażałam sobie wtedy, że jestem raz Bajką, raz Bójką, a innym razem Brawurką. Nigdy nie myślałam, że w przyszłości będę miała swoją własną Atomówkę - Bombkę. Pamiętam nawet, że na któreś urodziny miałam tort z Atomówkami. Moja Mamusia zrobiła go własnoręcznie.

Użyczasz swojego głosu czwartej Atomówce - Bombce. Jak wyglądała ta praca i jaka jest ta postać?

Bombka jest niesamowita! To dziewczyna o wielkim sercu i z wybuchowym charakterkiem - dosłownie (śmiech). Praca przy dubbingowani Bombki przebiegała bardzo sprawnie i w bardzo przyjemnej atmosferze. Było dużo śmiechu. Miałam świetnego reżysera, z którym od razu złapałam wspólny jeżyk. Nie mogłam się doczekać, aż zobaczę nasze odcinki - to coś wspaniałego widzieć efekt końcowy i postać z kreskówki, która "mówi" Twoim głosem.

Co lubisz w swojej bohaterce?

Myślę, że przede wszystkim to, że rodzina i jej dobro jest u niej na pierwszym miejscu. Jest waleczna, gdy w grę wchodzi bezpieczeństwo jej bliskich, jest też wrażliwa i początkowo czuje się trochę zagubiona w Townsville. Myślę, że właśnie za tę jej uroczą nieporadność widzowie pokochają ją tak samo mocno jak ja.

Jakie są Twoje plany na najbliższą przyszłość?

Szykuję kilka ciekawych, nowych projektów na 2018 rok. Będzie telewizyjnie, filmowo, ale przede wszystkim muzycznie. Jestem obecnie na planach dwóch filmów fabularnych, a od nowego roku wchodzę do studia, by przygotować dla Państwa mój trzeci album. Już nie mogę się doczekać - kocham prace w studio, a jeszcze bardziej koncerty - nic nie daje mi takiego poczucia samorealizacji i szczęścia.

Gdybyś mogła cofnąć czas to zmieniłabyś coś w swoim życiu?

Nic. Staram się nie żałować żadnych chwil, wyborów czy decyzji z przeszłości. Nie ma nic gorszego jak żyć tym, co było i przeżywać te same chwile na okrągło, katując się, że nie dokonaliśmy innego wyboru. Długo się z tego leczyłam. Sama ze sobą przepracowywałam to, że czasu nie cofniemy, a marnujemy ten, który mam dany obecnie na przysłowiowe "odgrzewanie starego kotleta". Szkoda na to zdrowia. Państwu polecam to samo.