Wsiadając za kierownicę samochodu, nie byłam świadoma, że w moim organizmie może być jeszcze alkohol. Wiem, że powinnam być bardziej ostrożna - tłumaczy Ewa Farna w rozmowie z "Faktem".
Piosenkarka wraz z przyjaciółmi dzień przed wypadkiem świętowała zakończenie egzaminów maturalnych. Nie przypuszczała jednak, że po ostatnim piwie, które wypiła o godzinie 23 nadal będzie pijana.
Zrobiłam głupotę. Apeluję więc do moich fanów: nie wsiadajcie nawet po wypiciu małej ilości alkoholu za kierownicę samochodu! - mówi Ewa Farna. - Mam nadzieję, że ta sytuacja otworzy ludziom oczy i nie będą powtarzali mojego błędu. Trzeba zastanowić się dwa razy zanim po wypiciu nawet niewielkiej ilości alkoholu i upływie kilku godzin wpadniemy na pomysł prowadzenia auta - dodaje piosenkarka.
Czytaj także: Natasza Urbańska odniosła sukces. W końcu >>>