Marcin, którego artystka poznała za sprawą swojej byłej menedżerki, Mai Sablewskiej (31 l.), pracował z gwiazdą od września 2010 roku. Czyli od momentu, w którym Edyta dość nieoczekiwanie zwolniła z posady menedżera właśnie Sablewską.
Młody, ale bardzo obrotny i dobrze znający polski show biznes asystent odpowiedzialny był głównie za promocję prasową gwiazdy. Jak twierdzi nasz informator, Marcin o zwolnieniu dowiedział się równie niespodziewanie jak Sablewska, będąc na urlopie.
O co poszło? Podobno Edyta nie była zadowolona z akcji promocyjnej swojego singla „On the run” oraz video-singla „Teraz tu”. Jak twierdzi nasze źródło, Górniak była rozczarowana, że jej nowe piosenki nie są grane przez radia i puszczane w telewizji tak często, jak na to zasługują. A za ich promowanie w mediach odpowiedzialny był właśnie Marcin.
Teraz, według naszego informatora, Edyta ma osobiście zająć się sprawami swojej promocji.
>>>Czytaj więcej: Przegrała walkę z nałogiem. Żegnaj Amy >>>