"Doda w miniony czwartek dała koncert podczas imprezy 4 fun tv. Na scenie oczywiście pojawiła się w bardzo kusym stroju. W trakcie występu wzięła do ręki kawałek mięsa (albo coś co go przypominało) i zaczęła do niego śpiewać. Następnie wdrapała się na fotel i rozkraczyła się na nim, a serce włożyła sobie między nogi" - czytamy w "Fakcie".
Doda ma coraz "lepsze pomysły". Ostatnio przeszła chyba samą siebie. Piosenkarka na scenie pojawiła się z... kawałkiem mięsa w dłoni! Rozsiada się na fotelu ginekologicznym i śpiewa do serca - opisuje "Fakt".
Reklama
Reklama
Reklama