Ostatnio Doda wystąpiła na mikołajkowym koncercie "Muzodajnia Gwiazd" we Wrocławiu. I jak zwykle postanowiła zachwycić publiczność swoim scenicznym wyglądem. Podczas koncertu przebierała się dwukrotnie. Najpierw pojawiła się w połyskującym srebrem kostiumie, by za chwilę wyjść na scenę w czarnym, seksownym wdzianku.
Oczywiście Doda nie byłaby sobą, gdyby nie założyła do swoich kreacji niebotycznie wysokich szpilek. Choć królowa jest przyzwyczajona do śpiewania na wysokich obcasach, to nieco gorzej jest ze swobodnym poruszaniem, tym bardziej że chory kręgosłup gwiazdy ciągle daje jej się we znaki. Na szczęście u boku Dody czuwa cała armia mężczyzn, gotowych ruszyć jej na pomoc. Dlatego z garderoby na scenę zaniósł ją rosły ochroniarz. W jego ramionach, Doda z pewnością czuła się pewniej, niż na mniej stabilnych, choć pięknych bucikach.