A to buziak prosto w czoło, a to chwila poświęcona na poprawienie krawata witanego właśnie gościa, a to cios wymierzony w policzek Wiktora Orbana, zapowiadanego gromkim "Dyktator idzie!". Tak przewodniczący Komisji Europejskiej witał gości przybyłych na unijny szczyt Partnerstwa Wschodniego w Rydze. A wszystkiemu przyglądał się stojący tuż bok Donald Tusk...
Reklama
Reklama
Reklama