p
Nastolatek rozkręcił imprezę na zbyt wiele fajerek i zamiast kilkudziesięciu gości, pod nieobecność rodziców dom rodzinny nawiedziło ponad 500 osób. Po tym, gdy już zabrakło dla nich miejsca w środku, wysypali się na ulicę. Tam doszło do zamieszek, bijatyki z policją i sprzeczek z sąsiadami. Dumny z siebie chłopak chce imprezować dalej.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama