p
Bywają naprawdę zapaleni gracze w golfa. Tacy nie patrzą, czy słońce, czy deszcz, tylko biegną z kijami na pole. A co jeśli akurat w pobliżu nie ma przystrzyżonej trawy? Piłeczkę uderzyć można gdziekolwiek. Byle nie tak, jak ten golfista, który wdrapał się na górski szczyt.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama