"Nareszcie mamy więcej czasu dla siebie" - chwali się Gardias-Skóra "Faktowi". "Niedawno też byliśmy razem na wakacjach na Cyprze" - dodaje. Na razie Konrad i Dorota mieszkają w wynajmowanym apartamencie, ale kto wie, może niedługo zaczną myśleć już o własnym domu. "Na razie trzeba jeszcze trochę na niego popracować" - mówi Dorota.

Reklama

Przez długi czas seksowna pogodynka mieszkała i pracowała w stolicy, zaś Konrad, który jest lotnikiem, stacjonował w jednostce pod Łodzią. Aby spotkać się z mężem, Dorota musiała więc jeździć do Łodzi. Choć codziennie rozmawiali przez telefon, taki kontakt nie zawsze był dla nich wystarczający.

Zamieszanie zaczęło się, gdy Dorota wygrała IX edycję "Tańca z Gwiazdami". Zainteresowanie jej osobą wzrosło. Piękna pogodynka zachwycała urodą i wdziękiem, zwracając uwagę wielu mężczyzn Głośno plotkowano o tym, że jej mąż szaleje z zazdrości - czytamy w "Fakcie".

Według bulwarówki większość wróżyła rozpad ich małżeństwa. Na szczęście czas rozłąki para ma już za sobą. Konrad stanął na głowie i znalazł pracę w Warszawie. Od kilku tygodni pracuje na lotnisku wojskowym na Okęciu, a co za tym idzie żonę widuje już codziennie.

>>> Więcej na eFakt.pl