>>> Prokurator: Doda nie obraziła katolików
Pierwsze zażalenie Ryszarda Nowaka zostało oddalone. Jednak on się nie poddał i wystosował zażalenie na prokuraturę. Tym razem sąd przyznał mu rację i sprawa Dody znów może trafić na wokandę. Wszystko zależy od działań prokuratury.
Jeżeli akt oskarżenia trafi do sądu, nad Rabczewską zawiśnie kara alternatywna - czyli albo grzywna, albo więzienie. Niebawem w roli świadków wystąpią piosenkarka, oskarżający oraz dziennikarka, która przeprowadzała wywiad, Iwona Aleksandrowska. Dopiero po przepytaniu wszystkich na okoliczność feralnej wypowiedzi Dody sąd będzie w stanie ocenić, czy artystka jest winna obrażania uczuć religijnych, czy nie.
Przypomnijmy:
W lipcu tego roku Doda była gościem Pytajnika DZIENNIKA, w którym odpowiadała na pytania internautów. Przed kamerami stwierdziła, że nie wierzy w Biblię i że spisał ją ktoś "napruty winem i palący zioła". Ta wypowiedź wywołała wiele szumu w mediach, a Ryszard Nowak złożył doniesienie do prokuratury, argumentując, że te słowa obrażają jego uczucia religijne.