Pomysł jest niezły i każdy, kto chce, może się przyłączyć. Zbigniew Hołdys puścił wodze fantazji i w zabawny sposób powymyślał politykom i innym znanym ludziom nowe zajęcia. I tak Eugeniusz Kłopotek to "producent wrotek", Jacek Kurski to "rybak mazurski", a Julia Pitera - "wędzarnia sera".
Choć rymowana lista na Twitterze rozrasta się, muzykowi nie brakuje pomysłów:
"Jarosław Kaczyński, garbarz skór świńskich. Sławomir Nowak, odzież galowa. Grzegorz Schetyna, dzierżawca młyna. Tadeusz Cymański, hycel psów bezpańskich. Jolanta Szczypińska, zdunka spod Mińska. Waldemar Pawlak, ghostwriter Havla. Aleksander Grad, galwanizer szpad. Aleksander Gudzowaty, dystrybutor cukrowej waty. Beata Kempa, patroszenie ryb w ostępach. Paweł Graś, przetwórca fasoli Jaś. Zbigniew Ziobro, stroiciel gitar Dobro".
Potem jest jeszcze lepiej. "Marek Jurek, zbieracz kurek. Janusz Palikot, układacz lastriko. Donald Tusk, smakosz klusk. Nelly Rokita, transwestyta. Lech Wałęsa, konsument mięsa. Ksiądz Prałat, plantator sałat. Renata Beger (Renee Zelweger)" - napisał Zbigniew Hołdys na Twitterze.