W wywiadzie dla magazynu "Cosmopolitan" Megan wyjawiłą światu prawdę o stosunkach damsko-męskich: "Dzięki waginom kobiety rządzą światem. Jeśli jesteśmy w heteroseksualnym związku, to zawsze wygrywamy. Faceci są niczym nasi niewolnicy" - orzekła.
Ale za chwilę zmieniła nieco ton wypowiedzi na mniej wojowniczy i przyznała, że związek z niewolnikiem może jednak wnieść coś do życia kobiety: "Bardzo ważną kwestią dla mnie jest oddanie i lojalność. Bez tego nie można stworzyć prawdziwej, dojrzałej relacji. Potrafię przełączyć guzik w moim mózgu i nie spojrzałabym nawet na Brada Pitta, gdyby stał koło mnie. Mogę oczywiście ten guziczek wyłączyć i wtedy kolekcjonuję ładnych chłopców" - stwierdziła.
Hmm. Ciekawe. "Niewolnicy", "kolekcjonuję chłopców"... Czy Megan przypadkiem nie została brutalnie porzucona przez jakiegoś mężczyznę i teraz próbuje odegrać się na całym męskim rodzie?