Gdy pojawiła się na trybunach stadionu Oval w Londynie, na którym rozgrywane są mecze krykieta, od razu wzbudziła zainteresowanie, szczególnie męskiej części publiczności. Po prostu nie ubrała nic pod swoją cienką różową koszulkę. Nic a nic się tym nie przejmowała i razem ze swoim chłopakiem po prostu oglądali z zainteresowaniem zawody tej typowo brytyjskiej dyscypliny sportu.

Reklama

Jako wielcy patrioci postanowili sobie nawet namalować na policzkach krzyże świętego Jerzego. Poza tym, Lily jest znana ze swojego zamiłowania do krykieta i zapewne już niedługo będzie ją można spotkać na kolejnych zawodach - ciekawe tylko, jakiej części garderoby zapomni tym razem. Chyba można się tego domyślić.