Bohaterka grana przez gwiazdę na ekskluzywnej kolacji zjawia się w bieliźnie z wibratorem i szczytuje. To niełatwa scena, a na dodatek reżyser był bardzo wymagający: "To był koszmar! Wbrew pozorom to bardzo wyczerpujące - musiałam ciągle machać nogami, napinać wszystkie mięśnie, wstawać z krzesła i znów na nie siadać. Pod koniec dnia czułam się,jakbym przebiegła maraton. Nikt nie chce 35 orgazmów dziennie! To ponad ludzkie siły" - powiedziała aktorka.

Reklama

Piękna aktorka dodała także żartobliwie, że nie pracuje z brzydkimi mężczyznami: "Pracuję tylko z ładnymi facetami, mam to w kontrakcie. Mój następny film będzie z Ashtonem Kutcherem. To jeden z najbardziej seksownych facetów, jakich w życiu widziałam".

Ashton ma o sobie dokładnie takie samo zdanie...