Zdjęcia, na których stylizowana na Marilyn Monroe Kim siedzi w ponętnych pozach i wygina kobiece ciałko, wykonał Troy Jensen, z którym gwiazda współpracowała już nie raz.
Na stronie fanowskiej zamieszczono całą sesję, dlatego nie ma mowy o przypadkowym wycieku. Kim po prostu świadomie stawia czoła oczekiwaniom Hollywood.
Na fotkach w oczy rzuca się przede wszystkim kompletny brak retuszu. Kim bez zażenowania pokazuje, że jej cellulit ma się kwitnąco, a biodra ma więcej niż rozłożyste. Cętkowany kostium nie ukrywa żadnych mankamentów figury celebrytki. Wielu i wiele z was przyzna, że ma znacznie mniejsze problemy z ciałem, prawda?
Więcej zdjęć z sesji zobaczycie tutaj.