Gdy prowadzący rozmawiał z gośćmi na temat aktualnej sytuacji w kraju, nic nie zapowiadało tego, co się stanie. Nagle dyskusja ożywiła się, gdy w studiu pojawił się kot. Najbardziej zaskoczona była jednak Jackie Ellery, właścicielka zwierzaka, która akurat siedziała przed telewizorem i oglądała popularny program.

Reklama

Tango, bo tak nazywa się kotek, został gwiazdą show, po tym jak znalazł drogę i wszedł do szkoły, w której trwało nagranie dla BBC1. Schował się pod biurkiem i czekał na rozwój wydarzeń. Z początku prowadzący oraz goście byli nieświadomi obecności dodatkowego panelisty. Dopiero gdy futrzak zdecydował się zmienić pozycję i zaczął poruszać łapkami pod stołem, zauważyła go posłanka, która brała udział w dyskusji. Mimo wielkiego zaskoczenia i zdziwienia zdążyła tylko powiedzieć "kot" osobom odpowiedzialnym za produkcję programu. Gdy uwaga widowni i ekspertów skupiła się na nieproszonym gościu, kierownik planu wszedł i szybko zabrał zwierzę z pola widzenia.

Tango zaginął kilka godzin wcześniej, gdy wyszedł z domu pani Ellery i udał się w stronę Treviglas Community College w Newquay, gdzie jego właścicielka pracuje jako kucharka. Chwilę po godzinie 22 Jackie siadła przed telewizorem myśląc sobie, gdzie może być jej ukochany kotek.

"Mój przyjaciel zadzwonił i powiedział: >>Widziałaś swojego kota w telewizji?<< I tam właśnie był" - wspomina właścicielka niesfornego zwierzaka.

Tango, który został zwrócony pani Ellery tego samego wieczoru, stał się kimś w rodzaju celebryty. "Proszono mnie nawet o autograf jego łapy" - powiedziała rozbawiona Jackie.