Otóż Anna cierpi na bardzo rzadką przypadłość zwaną Zespołem Jedzenia Nocnego (SRED). Objawia się ona nocnymi nieświadomymi wypadami do lodówki. Gdy Anna dowiedziała się, co jej dolega, odetchnęła z ulgą. Niestety wszelkie próby, takie jak zamykanie drzwi sypialni na klucz czy jedzenie przed snem, nie przyniosły rezultatu.
„Próbowałam zamykać drzwi sypialni, ale albo otwierałam je przez sen, albo raniłam się próbując je sforsować” - powiedziała Anna.
Jakiś czas temu dzięki nowym lekom udało się jej schudnąć, ale niestety po niedługim czasie dawna waga wróciła. Teraz Anna bierze jeszcze lepsze leki i wyniki po pierwszym tygodniu są obiecujące. „Lunatykowałam tylko raz, więc jest świetnie” - wyznała z radością w głosie. „Martwię się jednak, jakie to będzie miało efekty dla mojego zdrowia. Poza tym często się smucę, bo ludzie nie zawsze rozumieją, że to choroba albo, co gorsza, myślą, że to zabawne” - żali się pani Ryan.
Mamy nadzieję, że starania Anny w końcu zaprocentują i już niedługo będzie mogła cieszyć się szczupłą sylwetką.
ZOBACZ TAKŻE:
>>> 90-latka otrzymała dyplom liceum